Brak wyników

Full MTB

26 maja 2020

NR 4 (Maj 2020)

Haibike XDURO AllMtn 8.0

0 1684

W statyce okazuje się ciężki jak most Golden Gate. Estetycznie rowerzystów też nie zachwycił. Bo jest bardzo moto. A te skojarzenia podkreśla też konfiguracja kół 29/27,5+ i w czasie testów stwierdziliśmy, że dobrze pasuje do osobowości Haibike.

Uruchomienie silnika (to nie jest wspomaganie – ale o tym za chwilę) pozwala docenić dynamikę tego pojazdu. I trzeba powiedzieć, że większe koło z przodu i mniejsze, lecz szersze z tyłu, kiedy pod butem masz pierdyliard niutonometrów ma sens. Nie muliło sił pedałującego. Dawało fun na piaskowych drogach oraz tony przyczepności na okropnie stromych podjazdach i szybkich zjazdach. 
W związku z masą, zawieszenie ma co robić. Równowaga pomiędzy masą nieamortyzowaną (koła, wahacze, dolne golenie widelca) a całkowitą jest taka, że duet Fox 36 Elite i DPX2 doskonale współgrają z tym rowerem. Zawieszenie wydaje się bardziej czułe i nie wymaga przełamania oporów uszczelek. Zarówno najmniejsze nierówności, jak i większe przeszkody pokonywane są z matczyną czułością i płynnością siklawy. Żadnych wibracji. Daje też świetny pop, co pozwala zgrabnie wybijać się z większych muld. Test wykazał, że prowadzenie roweru zauważalnie poprawia się po przestawieniu dolnego mocowania dampera na pozycję ze śrubą z tyłu. Szczerze, to nie wiem, czy to low, czy high, ale jeździ lepiej i jeszcze lepiej lata. 
Wspomaganie? Tu nie ma nic takiego... w XDuro jest napęd! Do dyspozycji są wprawdzie zarówno tryby Eco, Low, jak i Mid, tylko że użytkownik Haibike nie będzie ich nigdy uruchamiał. Pierwszy nie równoważy nawet nadwagi tego kolosa. Drugi nadaje się na dojazdówki po płaskim. W podjeżdżaniu pomaga dopiero Mid. Natomiast zabawa zaczyna się w trybie High. W Xtreme mocy jest tak dużo, że wkładając niecałe 90 W w pedały – czyli ledwie je muskając stopami – nie można się utrzymać w zakrętach podjazdowych! Jest jeszcze zabawniej niż na zjazdach i trzeba naprawdę sporych umiejętności, żeby tego potwora okiełznać. W trybie Mid, na nasze oko, momentu siły jest nieco mniej niż w trybie Turbo Boscha Gen.4, w którym czuć, że moc silnika ma ograniczenia. Włączenie trybu High w Haibike daje zdrowego kopa i cały czas ciągnie dzięki szatańskiemu momentowi obrotowemu 120 Nm, przy czym wartość nachylenia nie ma najmniejszego znaczenia. W trybie Xtreme korb używa się wyłącznie jak precyzyjnej manetki gazu. Statyczna ociężałość tego niemieckiego potwora całkowicie ewaporuje, kiedy joystick rozżarzy się na pomarańczowo. 
Nie żałując baterii, można się bawić od 1 do nawet 2,5 godzin mocnej jazdy w terenie pagórkowatym. Wszystko zależy od żyłowania silnika i masy jadącego. 
 


1. Potężny motor ma łagodną naturę i pozwala się łatwo kontrolować w niższych stopniach wspomagania. Przy wyższych czekałem na pojawienie się kontroli o przegrzaniu, ale nic takiego się nie stało. Zębatka zaprojektowana prze Haibike pasuje do obudowy silnika po przeciwnej stronie, a mała prowadnica trzyma łańcuch w ryzach.

Szczupłym po dwóch i pół godzinie ubyło 85% baterii. Orząc po najstromszych podjazdach z użytkownikiem ważącym 80 kg na siodełku już po 17 km i godzinie jazdy bateria zakomunikowała, że dostępny zasięg to 3 km. I słowa dotrzymała. 630 KWh pojemności to dużo, ale konkurencja robi pojemniejsze i mniejsze. Ich silniki...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!
Sprawdź

Przypisy