W projekcie Full-E+ nie chodziło tylko o to, by wybrać jakąś ramę z kolekcji i przykręcić do niej silnik.
Cieszę się, że wiodący producenci coraz bardziej dostosowują kształty ramy do elektrycznych podzespołów. Wszystko wygląda dużo lepiej, gdy dolna rura stanowi wizualny monolit z akumulatorem niż gdy bateria jest doklejana niczym niepasująca torebka kupiona na wyprzedaży. Podstawą w tym rowerze jest system amortyzacji Maestro, który Giant opracował już ponad dekadę temu i stosuje w swoich fullach zmieniając co sezon nieznacznie detale, bo po co drastycznie zmieniać coś, co od lat działa świetnie? Zastosowano amortyzację Fox Rhythm 34, a z tyłu RockShox Deluxe RT. Nie bez znaczenia w tym całym zestawieniu są koła i w tym punkcie Giant podąża ścieżką jaką lubię, proponując koła w rozmiarze 27+. Choć w życiu nie jeździłem konno, siadając na ten rower mam wrażenie dosiadania nieokrzesanego wierzchowca - tak to sobie przynajmniej zawsze wyobrażałem. W drodze na testowe ścieżki kilka razy musiałem zatrzymać się na światłach. Wystarczy musnąć nogą pedał by poczuć niespokojne ruchy pod tyłkiem, a nawet delikatnie zaciągać lejce, bo inaczej rower może odjechać bez nas. Taka narwana bestia. Co ciekawe, Giant wcale nie zaprojektował wspomagającego napędu od początku, a zmodyfikował jednostkę Yamahy i zrobił to bardzo udanie, bo do tej pory systemy Yamahy uważaliśmy w redakcji za najbardziej ospałe. Jazda w terenie to duże przeżycie. Radzi sobie równie dobrze na ścieżce jak i poza nią. Duży moment obrotowy sięgający 80 Nm oraz szerokie gumy sprawiają, że Giant przedziera się przez każdy teren niczym czołg, ale na szczęście z dużo większą finezją. Zjeżdżając znanymi ścieżkami, lecz pierwszy raz tym rowerem, przestrzeliłem dwa zakręty. Trzeba trochę wcześniej hamować, bo sprzęt swoje waży, ale nie miałem specjalnej potrzeby zawracania na ścieżkę, bo Full-E+...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!