Fuji E-Jari

E-Jari to lekko zelektryfikowana wersja przygodowo-szutrowego Jari. W zastosowanym napędzie Fazua Evation postawiono na jak najmniejszą ingerencję w oryginalne zachowanie roweru. Wspomaganie o maksymalnym momencie obrotowym 55 Nm nie jest tak mocne jak w innych silnikach i akumulator ma relatywnie niewielką pojemność, ale dzięki temu rower jest lekki. Napęd waży tylko 4,6 kg, a trzykilowy moduł z silnikiem i akumulatorem można zostawić w domu. Wtedy w rowerze zostaje tylko niewielka przekładnia w osi suportu, która nie ma wyczuwalnego oporu. W miejsce wyjętego Drivepacka można włożyć pusty cylinder sprzedawany jako dodatkowe akcesorium. Ważąca 400 g plastikowa tuba nadaje się idealnie do przewożenia kilku litrów bikepackingowego ładunku, chroniąc go przed zamoczeniem. E-Jari można dzięki temu wykorzystywać jako wspomagany rower na krótsze przejażdżki i pełnowartościowy klasyczny rower przygodowy, nawet do wielodniowych podróży z sakwami. Rama i widelec E-Jari mają gniazda pozwalające zainstalować bagażniki.
Z główką pochyloną o 72° i rozstawem osi 1055 mm geometria rozmiaru XL na papierze przypomina bardziej rower endurance. W praktyce prowadzi się tak stabilnie, że po przesiadce z szosówki bądź roweru o sportowej geometrii trzeba się najpierw przyzwyczaić do potrzeby bardzo zdecydowanego impulsu wprowadzającego E-Jari w skręt. Najchętniej przez mocniejsze pochylenie. Kokpit E-Jari jest w większości zintegrowany. Przewód tylnego hamulca i linka przerzutki są całkowicie ukryte. Na zewnątrz pozostał przewód przedniego hamulca. To wynik zastosowania tego samego widelca, który można znaleźć w niewspomaganym Jari. W obecnej generacji nie ma on zintegrowanego kokpitu. Kierownica Fuji o szerokości 44 cm na górnym gięciu wyróżnia się dużym podgięciem (flare), pochylającym klamkomanetki do wewnątrz i pozycjonuje ich guzy w odległości zaledwie 40 cm (środek–środek). Biorąc pod uwagę, że kierownica ma spory zasięg (100 mm), a mostek jest dość typowy dla rozmiaru (110 mm), 
pozycja jest wyciągnięta i wąska – zoptymalizowana bardziej pod kątem aero i nie pasuje do charakteru roweru. Naszym zdaniem lepiej sprawdziłby się model o kilka centymetrów szerszy w górnej części i z krótszym dosięgiem, żeby nie wyciągać jeźdźca za bardzo do przodu. Na szczęście kierownica to element relatywnie tani, a dostosowanie do własnych potrzeb można załatwić przy zakupie, więc nie powinna odwracać uwagi od innych cech roweru. Trzeba się przygotować na to, że długa rura podsiodłowa z relatywnie małą ekspozycją sztycy i widelec są bardzo sztywne, przenosząc całą od...