Brak wyników

Full MTB , Testy

17 lutego 2020

NR 3 (Styczeń 2020)

Giant Trance E+3 PRO

0 807

Testowany Trance E+3 to podstawowy full ze wspomaganiem elektrycznym w tegorocznej ofercie firmy Giant.

Zaraz po wyjęciu z pudełka uwagę zwraca kolorystyka ramy. Satynowa czerń dolnej rury, w której ukryta jest bateria, kontrastuje z intensywnym pomarańczem stopniowo przechodzącym w ciemniejszy odcień. Mimo że Trance E+ raczej nie stara się udawać zwykłego roweru, bateria i napęd są ładnie wkomponowane w bryłę i cały rower może się podobać. Egzemplarz, który trafił do redakcji, ma rozmiar M, a choć zazwyczaj jeżdżę na rowerach w rozmiarze L, nie czułem się przesadnie ściśnięty. Pozycja jest wyprostowana, ale ponieważ zasięg ramy jest większy niż zwykle w rozmiarze M, a kierownica szeroka, rower daje wystarczająco dużo przestrzeni. Jest wygodnie, choć jak dla mnie do poprawy byłoby siodełko – jest nieco zbyt twarde i szczególnie na nosku cienko wyścielone. 
Trance E+ jest wyposażony w firmowany przez firmę Giant, lecz pochodzący z fabryki Yamaha zmodernizowany napęd PW-X2 zasilany baterią 500 Wh. Standardowo silnik ten dysponuje momentem 70 Nm, jednak w najmocniejszym trybie EXPW do pracy zaprzęgane jest aż 80 Nm. Mimo że do wykorzystania jest aż pięć trybów wspomagania, okazuje się, że na podjeździe na Ćwilin można korzystać tylko z dwóch najsłabszych trybów, zapas mocy jest wystarczający, ponieważ jednak silnik dołącza się zero-jedynkowo, jazda w najmocniejszym trybie wymaga umiejętności i dużej precyzji w dozowaniu mocy, rower bowiem staje się wtedy nieco narowisty i łatwo zrywa przyczepność napędzanego koła. W praktyce tryby STD i HIGH wystarczają na nawet bardzo wymagające i techniczne podjazdy. Wtedy też diody informujące o stanie baterii gasną zadziwiająco wolno. Trance E okazuje się bardzo komfortowy, to na pewno zasługa opon o dużej objętości i doskonałego zawieszenia Maestro, z którym współgra widelec Rock Shox 35, ale nawet na kamienistych drogach leśnych Beskidu Wyspowego amortyzacja zapewnia maksimum komfortu i kontroli. Właściwości jezdne idą w parze z przeznaczeniem – Trance chętnie zmienia kierunek jazdy, ale aby robić to dynamiczne, potrzeba nieco więcej siły w barkach. Sprawdzona geometria niczym nie zaskakuje, a stateczność kursowa jest wprost imponująca, dodatkowo wyjątkowo długi tylny wahacz jest dobrze kamuflowany. Ergonomia manetki wspomagania nie jest najlepsza, aby przełączyć tryb, trzeba oderwać kciuk od kierownicy, co nie jest zbyt dob...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!
Sprawdź

Przypisy