Szeroki kapeć i biodra bardzo daleko wypchnięte przez geometrię w przód pozwalają śmiało atakować dowolne podjazdy.
Nie mówię o Daglezjowym, choć Mosorny i Zimną dziurę podjechałem bez wspomagania, obrzydzenia ani konieczności defibrylacji na koniec. Mówię o podjazdach czysto beskidzkich, przez nachylone bardziej niż na 30% kamienne rąbanki, naturalne ścieżki okolic Policy oraz drogi stokowe i zrywkowe, jakich tam nie brakuje. W prawdziwie dzikim terenie, zawalonym po zimie łomem, przeszkadza wyłącznie masa roweru, który trzeba przenosić nad kłodami. Wstyd przyznać, ale w wielu miejscach bez wspomagania trzeba by prowadzić. Okazuje się, że nie tylko ze względu na za małą moc czy wytrzymałość organizmu, ale głównie z powodu możliwości generowania mocy bez kołysania w szczególnie trudnych technicznie segmentach podjazdów.
Na e-bike’u łatwiej utrzymać równowagę i docisk koła napędowego. Bez względu na stan ścieżki Slamer jest łatwy do opanowania, odpowiednio skrętny, a opona zapewnia przyczepność, o jakiej niegdyś mogliśmy tylko pomarzyć. Ale kiedy wreszcie pojawia się możliwość zjazdu, uśmiech nie schodzi z twarzy. Doskonale zbalansowany środek ciężkości oraz rewelacyjnie dobrana średnica kół i ich gabaryty pozwalają zapomnieć o silniku i baterii. Diablaka Ghost wcina i mieli na wióry jak rębarka. Jest czuły i przyczepny, daje też przyjemne wyjście na koło, dzięki czemu można wykorzystać flow, „dzikiej” ścieżki i znakomicie się bawić. Dopiero na trasach flow, takich jak Sokolica, a zwłaszcza jej co większych stokach, przy wyrywaniu do góry (no właśnie – wyrywaniu) czuć te 23 kg. Przy czym fantastyczna stabilność dodaje otuchy, Ghost świetnie wychodzi na bandy i pozwala na znacznie więcej niż można by się spodziewać po europejskim e-bike’u. Pozwala siedzieć bardzo „w rowerze”, bo jest niski, ma daleko wysunięte przed kierownicę przednie koło i kąt pozwalający dobrze wklejać się w zakręty.
Zalety geometryczne wydobywa znakomite zawieszenie. Po pierwsze, fenomenalny widelec, który dla mnie jest heroldem zmiany liderów na rynku. Czuły na małe nierówności, znakomicie podtrzymujący w środkowej fazie ugięcia. Nie tonie po naciśnięciu hamulców na stromiznach, ale jest aktywny i komfortowy. Świetnie dobrane tłumienie pozwala śm...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!