Brak wyników

Full MTB , Testy

3 lutego 2020

Cannondale Cujo NEO 3

0 925

Wrażenia z jazdy

Cujo Neo sprawia wrażenie roweru z trochę niedociążonym przodem. Na podjazdach bardziej strome ścianki wymagają mocnego pochylenia się nad kierownicą, inaczej bowiem przednie koło zacznie samo wybierać sobie drogę. Sytuację da się łatwo opanować, jeśli mimo stromizny jedziemy po nawierzchni o dobrej przyczepności lub nie korzystamy z trybu Boost. Jeśli jednak potrzebujemy dużej mocy, a do tego jeszcze nawierzchnia jest śliska lub luźna, musimy bardzo umiejętnie balansować rozkładem masy między kołami, w przeciwnym razie jazda zakończy się albo ze względu na poślizg tylnego koła, albo wypadnięciem ze ścieżki. Niestety, opony niezbyt nas wspomagają. Mimo dużej objętości ich przyczepność w trudnym terenie nie jest najlepsza. Daje się to odczuć także podczas szybszych zjazdów lub płaskich sekcji z zakrętami o nie najlepszej przyczepności, na których lekki przód wymaga uwagi i doświadczenia, aby nie wylecieć z trasy po nieoczekiwanym poślizgu przedniego koła. Przyczepność znacznie poprawia obniżenie ciśnienia, lecz należy pamiętać, że w e-bike’u nie możemy zejść zbyt nisko – masa roweru robi swoje. Pozostaje nabrać umiejętności. Krótko mówiąc, Cujo nie jest dla nowicjuszy. Wprawny rowerzysta będzie miał na nim sporo zabawy, ponieważ rower jest zwrotny i całkiem zwinny. Na stromych, technicznych zjazdach jest świetnie – Cujo Neo wykazuje na takich odcinkach duży potencjał i daje spore poczucie bezpieczeństwa. Płaski kąt główki i sztyca z dużym skokiem gwarantują optymalną pozycję, rowerem steruje się precyzyjnie i bez problemu można zmieścić się w ciasne agrafki lub przejechać kamieniste albo korzeniaste fragmenty dokładnie tak, jak sobie to zaplanowaliśmy. Masa roweru i widok potężnych kół sprawiają, że dość łatwo zapomnieć o tym, że nie jedziemy na potworze enduro, ale na maszynie typu trail z trzynastocentymetrowym skokiem. Przy zbyt brutalnym traktowaniu łatwo doprowadzić widelec i zawieszenie do granic ich możliwości. 
 

1. Hamulce działają przyzwoicie, ale wymiana tarcz na 200 mm nie byłaby zbyt kosztowna, a siła
hamulców uległaby zwiększeniu.


Skoro o zawieszeniu mowa – działa całkiem dobrze, chociaż wymaga czasu, aby dobrze dostroić je do własnych preferencji. Nie może być zbyt miękkie, gdyż – jak pisałem wcześniej – jeżeli przesadzimy z fantazją, łatwo je wtedy dobić. Zwiększenie ciśnienia pomaga, zawieszenie zapewnia lepsze czucie terenu i lepiej uwidacznia żwawy charakter roweru. Również zwiększenie poziomu tłumienia trochę (powtarzam: trochę) powyżej zwykłego poziomu dodaje żwawości przy zachowaniu kontroli.


GEOMETRIA 19 499 zł...

Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
  • Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ...i wiele więcej!
Sprawdź

Przypisy