Evado Hybrid w ofercie firmy Kross występuje w wersji męskiej i damskiej. My przetestowaliśmy tę drugą, różniącą się od męskiej dwoma najważniejszymi cechami, na jakie, wiem z doświadczenia, zwracają uwagę dziewczyny – „żeby ta rura górna była tak niżej, no i kolor ładny, żeby był”.
Niższa górna rura, czyli tak zwany niższy przekrok ramy, przez wielu producentów podkreślany jest jako bardziej komfortowy przy wsiadaniu czy nagłym zeskakiwaniu z roweru. Zawsze nasuwa mi się pytanie – dlaczego według firmowych wywodów obawa przed bolesnym uderzeniem o górną rurę nie dotyczy facetów? Niższa górna rura w damskich rowerach to tak naprawdę odcisk przeszłości, kiedy to rowery faktycznie miały czasami dość radykalną geometrię i nie tworzono kilku rozmiarów ram dla osób o różnym wzroście. Dziewczyny statystycznie są od chłopaków niższe, stąd pojawił się dawno temu pomysł, jak ułatwić możliwość komfortowego zajęcia miejsca na siodełku. Drugim, nie mniej ważnym, powodem były sukienki i spódnice. Wysoko umieszczona górna rura kompletnie eliminuje możliwość jazdy w takim stroju. Czasy się trochę zmieniły. Panie nie jadą już rowerem na zakupy w sukni z falbanami, ale pewne wzorce pozostały i stąd rower „damski” to ten z niskim przekrokiem. Jednak tak jak w przypadku spodni – dziewczyna na męskim rowerze wygląda zwyczajnie, tak facet na damce jest obiektem uważnych spojrzeń, uśmieszków i komentarzy. Nie ma jednak takiego roweru, którego nie chciałbym dla Was przetestować, więc nie zważając na nic, zabrałem na kilka wycieczek Evado Hybrid.
Wersja damska od męskiej różni się jedynie tymi dwoma cechami – niższym przekrokiem i kolorem. Rower występuje w dwóch rozmiarach DM i DL, co odpowiada męskim rozmiarom S i M. Evado zaskakuje komfortem zarówno jeżeli chodzi o pozycję, jak i o jazdę po nierównościach. Przyzwyczaiłem się do nieco topornie działających amortyzatorów o niewielkim skoku, jakie zwykle są montowane w tego typu rowerach. W tym wypadku Rock Shox Paragon okazał się bardzo dobrym płynnie działającym sztućcem i to mimo zaledwie 65 mm skoku. Lekko podgięta kierownica nie ma w sobie nic nieprzeciętnego, ale za to już ergonomiczne chwyty naprawdę trzyma się pewnie i wygodnie. Na środku mamy wyświetlacz systemu wspomagania. Informacje dostarcza w sposób czytelny, ale biorąc pod uwagę jego wielkość, cyfry mogłyby być nawet większe. Oprócz podstawowych parametrów, takich jak czas, dystans, prędkość, możemy dostrzec, na jakim jedziemy biegu. Musimy tylko w przypływie fantazji i gotówki wymienić mechaniczną przerzutkę XT na elektryczną Di2. Taki żarcik. W dzisiejszych czasach nasz smartfon potrafi się skomunikować nawet z lodówką i nie inaczej jest w przypadku elektrycznego roweru. Z systemem możemy się połączyć poprzez bluetooth i aplikację Shimano E-Tube. Apka nie dodaje żadnych magicznych funkcji, ale warto sprawdzić, czy nie otrzymaliśmy np. aktualizacji oprogramowania do silnika. Samo wspomaganie działa bardzo płynnie i dość cicho. Shimano już od kilku lat ulepsza swoją platformę STEPS i faktycznie rozwój idzie cały czas w dobrym kierunku. Bateria umieszczona wewnątrz ramy i wewnętrzne prowadzenie przewodów ułatwiają mycie roweru. Jedyne co wzbudziło mój niesmak, to nabity duży numer seryjny na ramie nad silnikiem. Jest on bardzo widoczny i wygląda jak data produkcji zostawiona na czołgu, a nie na rowerze… i to dla kobiety.
SYSTEM ELEKTRYCZNY
Silnik
Shimano E6110, 250 W, 36 V, 60 lub 50 Nm*
Tryby wspomagania:
- High (200%)
- Normal (125 lub 100%)*
- Eco (60 lub 40%)*
- Walk
Sterownik
Shimano SC-E6100
Akumulator
Simplo 630 Wh (17.5 Ah)
Liczba cykli: 1000
Ładowarka: Shenzhen Modiary Li-ion Battery Charger 4A
Czas ładowania: 2,5 h – 50%, 6 h – 100%*
Koszt dodatkowego akumulatora: –
* zależnie od ustawionej charakterystyki wspomagania Sportive lub Comfort ** podaną wyżej ładowarką
Inne wersje
Model 6.0 jest dostępny też na męskiej wersji ramy w kolorze czarnym z identycznym osprzętem. W kolekcji 2021 jest oferowany jeszcze jeden Evado Hybrid 1.0, kosztujący 4899 zł, jednak ma on ramę z zewnętrznym akumulatorem na dolnej rurze oraz systemem Bafanga i silnikiem w tylnej piaście. Tak naprawdę to zupełnie inny rower, który z testowanym przez nas modelem łączy tylko nazwa oraz przeznaczenie.
Osprzęt
Rama: aluminium Lite | Przedni widelec: Rock Shox Paragon Gold RL | Piasty / Obręcze: Shimano Acera M3050 (9x100 i 9x135 mm) / Kross | Opony: Schwalbe Plus Tour Energizer 28”x1,75” | Korby: Shimano FC-E6100 38 z. (170 mm) | Kaseta: Shimano CS-HG500-10 (11–32) 10-rz. | Łańcuch: Shimano CN-E6090-10 | Przerzutka tył: Shimano XT RD-T8000 | Manetki: Shimano Deore SL-M6000 | Hamulce: Shimano MT400, tarcze Shimano SM-RT30 180/160 mm | Kierownica: Kross, 640 mm | Wspornik kierownicy: Kross, 100 mm | Łożyska sterów: FP 1i1/8”–1i1/2”| Wspornik siodełka: Kross, 27,2x300 mm| Siodełko: Selle Royal
Werdykt
Kolor i wygląd roweru dają nam możliwość jazdy nim zarówno do pracy, jak i na wycieczkę. Rower jest bardzo komfortowy, a funkcja wspomagania działa płynnie z odpowiednio szybką reakcją. Obniżona górna rura nie wpływa negatywnie na sztywność roweru, a na pewno ułatwi wsiadanie i zapewni wygodną jazdę również w spódnicy. Powinienem podsumować, że na czas testu założyłem szkocki kilt, ale bym skłamał.
Rowery porównywalne do testowanego
Cube
Cross Hybrid Pro 500 Allroad
Cena: 12 719 zł
Rama z aluminium Superlite, amortyzator przedni Suntour XCM ATB 100 mm, napęd Shimano Deore 1x11, hamulce Shimano MT200, opony Schwalbe Land Cruiser 700x55C, amortyzowany wspornik siodła, błotnik, oświetlenie, oferowana jest też wersja męska.
Liv
Rove E+
Cena: 9999 zł
Rama z aluminium AluxX SL, amortyzator przedni Suntour NEX E25 63 mm, napęd Shimano Alivio 1x9, hamulce Tektro HD-M275, opony Giant Crosscut Gravel 2 700x45C.
Merida
eSpresso L300 SE EQ
Cena: 10 999 zł
Rama z aluminium, amortyzator przedni Suntour NEX 63 mm, napęd Shimano Altus 1x9, hamulce Shimano MT200, opony Continental Ride Tour, błotnik, oświetlenie, zintegrowana blokada tylnego koła, oferowana jest też wersja męska.