Wrażenia z jazdy
Silnik Ananda to najmocniejsza jednostka wspomagająca, z jaką dotychczas się spotkaliśmy. Ma 136 Nm i sprawdziliśmy, że jest w stanie generować ponad 800 W mocy w trybie ciągłym, co oznacza wspomagania na poziomie 620%! Wprawdzie producent deklaruje jeszcze wyższą moc 960 W, jednak nam nie udało się uzyskać takiej wartości. To jednak jest bez znaczenia, bo i tak przy wrzucaniu pełnej mocy rower targa pod górę jak wściekły, prędzej zawodziła przyczepność opony niż braki mocy. Sześć trybów wspomagania daje dobrą kontrolę zarówno nad tym, jak rower wspomaga, ale też jak zużywa zasoby energii. RX500 ma potężny akumulator 840 Wh, który przy oszczędniejszym dozowaniu mocy w łatwiejszym terenie pozwolił na pokonanie ponad 100 km i powrót do domu z 10% zapasu. Jednak zawsze lepiej zaczynać wycieczkę na lekkim wspomaganiu i oszczędzać prąd, gdy nie jesteśmy zmęczeni, niż próbować ratować się, gdy zaczyna go brakować, a my nie mamy już siły. W Ecobike jest to tym łatwiejsze, że już na 3–4 trybie poziom wspomagania jest porównywalny z tym, co inne rowery oferują w trybie Boost więc nie ma potrzeby nadużywania mocnych trybów. W ustawieniach sterownika jest dodatkowo możliwość wyboru jednej z trzech charakterystyk pracy wspomagania, różnice są wyraźnie wyczuwalne i dzięki temu można dopasować możliwości tego „potwora” do umiejętności użytkownika, a nawet terenu, w jakim się poruszamy. Na ustawieniu Eco moc stopniowana jest łagodnie, wspomaganie działa płynnie, bez nerwowego szarpania, można powiedzieć, że rower reaguje nawet trochę ospale. Ten tryb sprawdza się najlepiej w spokojnej jeździe po utwardzonych drogach bez nagłych zmian tempa. Na zróżnicowany teren optymalny jest tryb Normal, oferujący szybsze reakcje systemu potrzebne do dynamiczniejszej jazdy, np. atakowania krótkich stromych ścianek czy przyspieszania na wyjściach z zakrętów. Ustawienie Power jest dla rowerzystów mających trochę wprawy w jeździe w terenie, ponieważ po jego włączeniu silnik reaguje bardzo mocno a jednocześnie wyraźnie odczuwalne staje się opóźnienie przy wyłączeniach, co razem daje kombinację mogącą sprawiać trudności na krętych szlakach. Tym bardziej że rower swoje waży i na trudnych fragmentach ciężej jest pracować balansem, odciążając rower na dziurach, a na hopach ma silną tendencję do nurkowania przodem. Z drugiej strony masa bardziej dokleja rower do podłoża i na łagodnych, szybko pokonywanych wirażach zdarza się dawać lepsze odczucia niż na lekkim rowerze. A RX500 pozwala zaszaleć jak żaden inny. Będąc w terenie, poza drogami publicznymi, można legalnie wyłączyć ograniczenie prędkości wspomagania (w opcjach sterownika) i hulaj dusza piekła, nie ma. Wystarczy powiedzieć, że zakres przełożeń „kończy się” przy prędkości 50 km/h, a silnik nadal zaciąga. Taka jazda daje niesamowitego kopa adrenaliny, można się poczuć prawie jak na małym motorze crossowym. Jednak „prawie” ma tutaj dość spore znaczenie. Trzeba mieć świadomość, że jest to opcja dla odpowiedzialnych użytkowników, którzy dobrze znają swoje umiejętności, są świadomi ograniczeń wynikających z konstrukcji i wyposażenia roweru i będą umieć na tyle zapanować nad mocą i prędkością, by nie zrobić krzywdy sobie i innym. Tak naprawdę Ecobike najlepiej sprawdza się na trasach łatwych technicznie, chociaż nie straszne mu nawet bardzo strome i długie podjazdy oraz wszelakiego rodzaju podłoża. Szerokie Nobby Nic są dobrze dobrane do masy i przeznaczenia roweru, bo świetnie radzą sobie w błocie, szutrze czy piachu, a wyraźny bieżnik potrafi mocno wgryzać się w ziemię, glinę czy ściółkę, dając m...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!