Wrażenia z jazdy
Z lekko niedopompowanym zawieszeniem generuje tony komfortu i wygody. Jest przy tym dość łatwy w sterowaniu i niewymagający pod względem kondycyjnym. Dlatego znakomicie spisze się jako pojazd dla wymagającego, nieprzesadnie usportowionego odbiorcy, zwłaszcza że waży poniżej 32 kg i to z akumulatorem o monstrualnej wręcz pojemności. Jest dobrze wyważony, dlatego łatwo się wybija do lotu przez przeszkody i zgrabnie wychodzi na tylne koło, co wzmaga przyjemne doznania na A-linowych trasach. Ten format kół naprawdę im się udał. Rower jest zwinny, bo przednie koło (29”) gładko się wkręca w łuk, natomiast tył (27,5”) bardzo fajnie zacieśnia promień. W zasadzie tylko bardzo ciasne serpentyny podjazdowe wymagają szczególnych gestów i zachodu.
Spetral:ON CFR to nieodrodny all mountain, ale, o dziwo, jeśli ktoś zechce wykorzystywać go do ambitniejszych sportowych wyzwań, nie będzie rozczarowany. Trzeba jednak utwardzić zawieszenie i wzmocnić tłumienie. Oczywiście, że nie dorówna kroku Strivom, choć kto wie, czy Lyric w wersji eMTB z grubszymi ściankami goleni nie wzmógłby dodatkowo dzielności terenowej. Zawieszenie dość szybko przelatuje przez cały skok i kiedy robi się ostro, szybko okazuje się, że komfort utrudnia opanowanie roweru na większych przeszkodach. Delikatnie traktowany radzi sobie w trudnym terenie OS-ów zawodów enduro. Nie jest może wygrywająco szybki, ale pozwala przejechać je z zadowoleniem i kontrolą. W ciasnych zjazdowych pasażach potrzebny jest głęboki przechył. Najpierw zaczyna rżnąć przednim kołem, a potem nieznacznie ślizgać się tylnym. Jest to i przyjemne, i zaskakująco łatwe do opanowania. Wystarczy docisnąć wewnętrzną końcówkę kierownicy i delikatnie kontrować biodrami. Ale początkujący sobie z tym nie poradzi – mentalnie – bo skłon musi być naprawdę głęboki, na granicy przyczepności bocznych klocków dobrych opon i często zdarza się poślizg przodem. Da się go skorygować, choć czasami robi się ciepło.
Na zjazdach i wolnym biegu sprzęgło silnika EP8 już po 100 km eksploatacji zaczęło klekotać, jakby ktoś nasypał gruzu do ramy. Ale sam rower jest świetnie wygłuszony, łańcuch i przewody pozostają bezgłośne. A nie, czekaj! Nie wygłuszyli przewodów, tylko je wyeliminowali! Jest tylko kabelek do sterownika wspomagania i przewody hamulcowe. Wygląda to nieziemsko. Cud? Mniemany. Nie ma kabelków, ale jest za to dużo bateryjek. Manetki są na pastylki CR 2032, czujnik w suporcie zasilany jest baterią AAA. Natomiast przerzutka, sztyca oraz widelec i damper zasilane są akumulatorami AXS. Sterowanie tłumieniem poprzez aplikację opisałem w teście Flight Attendant w skrócie – budzi bardzo rozbieżne uczucia. Ale automatyka tłumienia kompresji i blokad wprowadza ten rower na całkiem inny poziom użytkowości. Po co te automatyczne blokady w elektryku? Spetral:ON bez silnika pozwala pedałować po płaskim i nawet łagodne podjazdowe szutrówki są możliwe i znacznie wygodniejsze niż w innych rowerach o podobnych parametrach. Klekoczące na zjazdach sprzęgło fantastycznie izoluje wspomaganie od napędu nożnego i przy pedałowaniu nie wywołuje żadnych oporów. Poprawa zasięgu przy pomocy Flight Attendant to prawdopodobnie tylko marginal gains, jednak rela...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 10 wydań czasopisma "bikeBoard"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ...i wiele więcej!